Link :: 19.05.2005 :: 22:50 No cóż to mój drugi blog. Tamten mi się zwyczajnie znudził . A poza tym, stwierdziłam, że może choć tu i teraz będę szczera. Poza tym na tamtym blogu za dużo jest słów skierowanych do Mariusza, za dużo słów, które ktoś tam chciał przeczytać. No więc, mam na imię Ewelina, mam 14 lat, i mieszkam w pewnej miejscowości na podkarpaciu. I chyba tyle wystarczy, jak na początek mojego opisu. Reszty dowiecie się z notek. A więc dziś byłam w Domu Dziecka z Anią i Sylwią. Szczerze mówiąc dziwnie się czułam, jadąc tak, "na doczepkę". Odkąd pokłóciłam się z Sylwią nadal nie możemy znaleźć tzw., wspólnego tematu. Chociaż wszystko sobie wyjaśniłyśmy. A więc przyjechałyśmy. Wszystko było takie dziwne. Inne niż zwykle. Po pierwsze nie poszłyśmy od razu do dzieci na salę, tylko kobiety kazały nam iść do pokoju, gdzie zazwyczaj rodzice czekają na swoje dzieci. One zaczeły karmić te dzieci, co mnie i Anię troszkę zdziwiło, bo zazwyczaj obie pomagałyśmy w karmieniu. No, ale cóż - bywa i tak. Potem przyprowadziły do nas 3 dzieci. Wiktorie małą, Wiktorię dużą i Natalkę. Troszkę dziwnie się czułyśmy, bo jeszcze nigdy nas nie przydzielili do tej sali (Sylwia była tu pierwszy raz). No tu nie ważne, co robiłyśmy. Przebierałam raz moją malutką Wiktorkę. Potem okazało się, że Ani zginęła bluza. Domyśliłyśmy się kto to zrobił. No, ale było już za późno, żeby cokolwiek zrobić. Akcja była w autobusie. Ktoś do mnie dzwonił i mnie wypytuje itd., że normalnie prze akcja, i okazało się, że to żona Andrzeja. Nie ważne kim jest Andrzej, ważne, że niezła ora z tego była. Potem wróciłam do domku, i już nic wieczorkiem się nie działo ciekawego. Niestety. Teraz rozmawiam z Darkiem, moim ex. Taka dziwna rozmowa, nie wiem, co się dzieje. Gdyby on wiedział, jak mi na nim zależy . Eh... Ale to już było. Nic więcej. I nie ważne, że to on był tym, dzięki, któremu byłam przez chwile szczęśliwa, widać ta chwila trwała za długo. Nie każdy może być szczęśliwy, a jeśli nawet ja mogę to chyba nie z nim. Eh... Teraz myślę o Krzyśku, co ja właściwie do niego czuje. Obawiam się, że powoli zaczyna nam brakować tematów, a brak pomysłów przykrywamy słowami "kocham Cię". Troszkę to boli . Ale będzie dobrze, w to wierzę, w to muszę wierzyć. Kończę, nie mam już pomysłu na dalszą część notki, ale uważam, że jak na początek to wystarczy. Pa. Komentuj(0)
Link :: 20.05.2005 :: 16:37 No więc dzis kolejny dzień w życiorysie. Chyba nie był to dzień stracony. Mieliśmy dwwa polskie, i moja "ulubiona" nauczycielka postawiła 1 za brak wypracowania tym, którzy byli w środę w Domu Dziecka, czyli połowie klasy. Dziwna baba :/. Potem angieslki. Heh, niezłą nauczycielkę mamy . Póżniej pisaliśmy sprawdzian z matmy, chyba nieźle mi poszło. Potem chemia z 1a i wf. Wróciłam do domku i czekam na Effke, bo ma do mnie przyjechać . Wczoraj wieczorkiem gadałam z jednym gościem. Zianie było z deczka. zadzwoniłam do niego i nawijamy na równo . Wogóle teraz mam niezły humor. Mam nadzieję, że dziś nic mi go nie zniszczy. Jest śliczna pogoda i wogóle, więc uważam, że będzie super . Mam nadzieję, że dziś Krzysiek będzie na GG, bo się mi nudzi, jak go nie ma. Dziś mam dokończyć rozmowę z Darkiem. Nie wiem, do czego on dąży, ale głupio się czuje. Dziś miałam się spotkać z Markiem, ale coś czuje, że to nie wypali . Szkoda. Może uda mi się w poniedziałek. Effki jeszcze nie ma, co dość dziwne jest . No, ale poczekamy - zobaczymy. Na razie robie sobie jaja, nie ważne w jaki sposób, ale jest ciekawie . Nie mam pomysłu na dzisiejszą notkę. Wogóle ostatnio na nic nie mam pomysłów. Leniwa się zrobiłam, ale to wszstko przez tą pogodę. OK, kończę. Pa. Komentuj(0)
|
[Księga gości]
2024 listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2023 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2022 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2021 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2020 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2019 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2018 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2017 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2016 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2015 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2014 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2013 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2012 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2011 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2010 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2009 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2008 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2007 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2006 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2005 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj
link1
link2
link3
|